[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Ach, opera. Nie ma niczego, co Nathan kochałby bardziej! zakpiła.
Specjalnie dla Yoyo Nathan próbował udawać podekscytowanego.
To prawda, to prawda! zapewnił gorliwie. Szczególnie dotyczy to chińskiej opery.
Zamyślił się na chwilę. A co to właściwie jest chińska opera?
Pradawne historie opowiadane poprzez muzykę, taniec i akrobacje. Rozrywka dla ludu.
Cudownie, cudownie! Na co jeszcze czekamy? wykrzyknął Nathan, po czym nachylił
się do Jake a i szeptem dodał: Wolałbym spłonąć żywcem.
Topaz podniosła wzrok na przekrzywiony szyld nad wejściem i zatrzymała się
gwałtownie. Litery, choć na wpół zatarte, wciąż były czytelne.
Nie wierzę! sapnęła i zwróciła się do Yoyo: Czy tu jest napisane to, co mi się
wydaje?
Teraz Yoyo wstrzymała oddech z wrażenia. Przetłumaczyła napis chłopcom.
Wrota Oceanu.
C-co? wyjąkał Jake, czując, jak przyśpiesza mu puls.
Odpiął zegarek brata z nadgarstka i jeszcze raz przyjrzał się inskrypcji:
Powiedzcie rodzinie, że ich kocham. Odnajdzcie Lazurytowego Węża przez Wrota
Oceanu, K
K oznaczało Kanton powiedział. Filip nie skończył pisać. Co tam jest w środku?
Topaz ostrożnie zajrzała do wnętrza.
Tak jak powiedziała Yoyo: to tylko czajchana. Po co przynosić tu szkatułę
z pieniędzmi?
Obejrzała się i skinęła na pozostałych, aby poszli za nią.
Wśliznęli się w mroczne wejście, przez które przedostali się do obszernej, hałaśliwej sali.
Tuziny gości pochylały się przy niskich stolikach, rozmawiając i popijając z małych
porcelanowych miseczek. Niektórzy palili cienkie białe fajki, wypełniające powietrze mgłą. Tu
i ówdzie trzepotał papierowy wachlarz, wprawiając dym w powolne wirowanie.
Widzicie go gdzieś? spytała szeptem Topaz.
Nie widzieli mężczyzna w niebieskiej tunice jakby rozpłynął się w powietrzu.
Na scenie trupa artystów odgrywała przedstawienie osobliwą pantomimę przeplataną
muzycznymi interludiami. Stroje aktorów raziły oczy krzykliwymi kolorami: turkusem, różem
i oranżem. Niektórzy mieli maski, inni pomalowali twarze czarną i białą farbą. Wszystkie aktorki
trzymały wachlarze, którymi poruszały z gracją w harmonii z muzyką, zaś ich kunsztowne
nakrycia głowy pobrzękiwały klejnotami. Jake nie widział ani nawet nie słyszał niczego
podobnego jeszcze nigdy w życiu.
Wybornie! Nathan klasnął w dłonie, ze wszystkich sił starając się ukryć obrzydzenie.
Ale nam się trafiło! Rozrywka pierwsza klasa.
Po jednej stronie sali personel uwijał się za kontuarem, parząc herbatę: wysuszone liście
wybierano z kolekcji słojów i mieszano w parujących imbrykach z wrzątkiem.
Usiądzmy i poobserwujmy, co się tu dzieje zdecydowała Topaz, zajmując miejsce
przy wolnym stoliku.
Jakiś mężczyzna pokuśtykał w ich stronę, trzymając tacę z niezidentyfikowaną potrawą
w postaci czarnych grud nadzianych na długie szpikulce. Yoyo rzuciła mu monetę i wzięła sobie
dwa dziwne szaszłyki.
Co to jest? spytał Nathan, skrywając pół twarzy za chusteczką.
Smażone chrząszcze odpowiedziała Yoyo, rozgryzając jednego z lubością. Dużo
białka i żelaza.
Czemu nie skosztujesz? zachichotała Topaz, podsuwając bratu szpikulec.
Nathan odepchnął go czubkiem palca.
Dziękuję, ale mam niezłomną zasadę: żadnych żuków po zachodzie słońca.
Jake spostrzegł, że kelner ma sztuczną nogę byle jak ociosany drewniany klocek
przytroczony rzemieniami do kolana. Jego druga, prawdziwa noga nie wyglądała zdrowo: chuda,
z czarną stopą i koślawymi palcami. Wiedziony współczuciem Jake także rzucił monetę na tacę
i wziął szpikulec, choć wcale nie miał ochoty na te chińskie smakołyki.
Co mi się może stać? Wzruszył ramionami i ugryzł chrząszcza, krzywiąc się lekko.
Całkiem smaczny, muszę przyznać. Jak przypalona krewetka.
Jake to jedyny odważny z waszej trójki orzekła Yoyo.
Nathan się najeżył.
Przepraszam, dobry człowieku! Pstryknął palcami za odchodzącym kelnerem.
Jeszcze jedną porcję poproszę.
Zapłaciwszy, z determinacją wbił zęby w chrząszcza.
Wyborne! Niebo w gębie! Nigdy nie jadłem czegoś podobnego.
Rozglądając się wokół, Topaz zauważyła coś dziwnego.
Tamci nie wyglądają na stałych bywalców powiedziała cicho, wskazując wzrokiem
nowo przybyłych gości: czterech starszych mężczyzn w jedwabnych szatach, ściskających
w dłoniach papierowe zwoje.
Wyglądali na znacznie lepiej sytuowanych niż ktokolwiek inny w sali. Kilku gości
przyglądało im się bojazliwie znad krawędzi swoich miseczek, podczas gdy naradzali się przez
chwilę, by wreszcie zająć sąsiedni stolik. Zza kontuaru wyszedł mężczyzna o długich, cienkich
wąsach zarządca lokalu, jak domyślił się Jake. Kiedy podszedł do przybyszów, najstarszy
z nich przejrzał kartę, po czym złożył zamówienie, mówiąc powoli i wyraznie. Zarządca skłonił
się i wrócił za kontuar.
Yoyo pochyliła się nad stolikiem.
Właśnie zamówił junshan, ale junshan nie ma w menu wyszeptała.
A co to jest? odszepnął Jake.
Złote igły, najrzadsza herbata w Chinach wyjaśniła Yoyo.
Zarządca wrócił z tacą, napełnił cztery miseczki herbatą, skłonił się i odszedł. Czterej
mężczyzni odbyli przyciszoną naradę, po czym najstarszy sięgnął do imbryka, wydobył z niego
jakiś przedmiot i skinął na pozostałych. Wszyscy czterej wstali, przeszli gęsiego za scenę
i zniknęli za niskimi drzwiami z tyłu sali. Miseczki z herbatą parowały pozostawione na stoliku.
Co było w tym czajniku? spytał Jake.
Odpowiedziały mu wzruszenia ramion.
Pozostaje nam tylko jedno& Topaz skinęła na zarządcę. Junshan. Cztery razy
proszę.
Mężczyzna zmrużył oczy i przyjrzał się badawczo wszystkim agentom po kolei, ale
w końcu wrócił z imbrykiem, nalał cztery porcje herbaty i pozostawił ich samym sobie. Topaz
zajrzała do imbryka na dnie połyskiwał mały krążek. Przechylając naczynie tak, aby nie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pokrewne
- Indeks
- Diana Palmer Wyoming Men 03 Wyoming Bold
- Ava March [Bound 03] Bound Forever [Loose Id MM] (pdf)
- Bain, Darrell & Berry, Jeanine Gates 03 World of the Sex Gates
- Chris Ewan Charlie Howard 03 Dobrego zlodzieja przewodnik po Las Vegas
- 0884. Leclaire Day Dantejskie dziedzictwo 03 ZrÄczna oszustka
- Jamie Carie [Forgotten Castles 03] A Duke's Promise (pdf)
- Backup of Alastair J Archibald Grimm Dragonblaster 03 Questor (v5.0)
- Ian Rankin [Jack Harvey 03] Blood Hunt (v1.0)
- Mandy M Roth [King of Prey 03] Master of the Hunt (pdf)
- Grey India CĂłrki Oscara Balfoura 03 Lekcje taĹca
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- blox.htw.pl