[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Klasyczny przykład dotyczy nie blizniąt, lecz trojaczków. W 1961 roku w Stanach
Zjednoczonych urodziły się trojaczki, trzej chłopcy, którzy zaraz po przyjściu na
świat zostali adoptowani przez trzy różne rodziny i żyli pod różnymi nazwiskami, nie
wiedząc o istnieniu pozostałych braci. Są to: Bobby Shafran, Eddy Galland i Dawid
Kellman.20 W latach 1977 i 1978 wszyscy trzej, każdy z osobna, byli leczeni przez
psychiatrów, ponieważ odczuwali, że czegoś im w życiu brakuje, a nie umieli
określić, co to jest. Ani oni sami, ani ich przybrani rodzice nie wiedzieli o istnieniu
pozostałych blizniaczych braci.
Psychiatrzy tłumaczyli stan chłopców tym, że są dziećmi adoptowanymi, chociaż rodziny otaczały
wszystkich trzech troskliwą opieką i miłością.
Tajemnica wyjaśniła się, kiedy we wrześniu 1980 roku Bobby zaczął uczęszczać do
koledżu w stanie Nowy Jork. Brano go tam stale za jakiegoś tajemniczego
Eddy'ego. Okazało się, że ów Eddy studiował w tymże koledżu ubiegłego roku, i
kiedy jeden ze studentów, który go dobrze znał, zorganizował spotkanie obu
chłopców, nie było już żadnych wątpliwości. Oto wrażenia Bobby'ego z chwili, gdy
po trzygodzinnej jezdzie samochodem znalazł się przed domem Eddy'ego i czekał
na otwarcie drzwi:
Wydawało mi się, że to trwa wieczność... Potem powiedziałem: "Och, mój Boże!", a
jednocześnie widziałem siebie samego, jak mówię: "Och, mój Boże!" Podrapałem
się w głowę i ujrzałem siebie, jak drapię się w głowę. Odwróciłem się i zobaczyłem
samego siebie, jak się odwracam. Wszystko jednocześnie, jakby to robiło dwóch
mimów. Zaczęliśmy od podania sobie rąk, a skończyliśmy na serdecznym uścisku.
21
W prasie pojawiły się doniesienia na temat tego osobliwego spotkania i w
konsekwencji odnalazł się też trzeci z trojaczków, Dawid, z którym nastąpiło
kolejne, równie niezwykłe spotkanie. Wszyscy trzej powiedzieli jednocześnie: "Nie
mogę w to uwierzyć!" - a następnie, też unisono: "Nie mogę uwierzyć, że tak
powiedziałeś!" - i padli sobie w ramiona.
Jak można się było domyślać, Dawid, Bobby i Eddy mieli wiele wspólnych cech;
palili papierosy tego samego gatunku, lubili zapasy, włoską kuchnię i towarzystwo
starszych kobiet. Lecz chyba najistotniejsze było to, że każdy z nich marzył, aby
mieć identycznie wyglądającego brata i we wszystkich trzech wypadkach stanowiło
to tak poważny problem emocjonalny, że nieodzowna okazała się pomoc
psychiatry. Zupełnie tak, jakby podświadomie każdy z nich przez cały czas wiedział
o istnieniu pozostałych.
Opisany wypadek nie stanowi bynajmniej odosobnionego wybryku natury. W ciągu
ostatnich kilku lat amerykański psycholog dr Tom Bouchard z Uniwersytetu
Minnesoty w Minneapolis, sporządził imponujący zestaw przypadków rozłączonych
blizniąt ze szczególnym uwzględnieniem wspólnych cech charakteru.22 Jednym z
takich przykładów są blizniacy James Lewis i James Springer, rozdzieleni w 1940
roku, kiedy mieli zaledwie po pięć tygodni. Gdy spotkali się w 1979 roku, odkryli, że
poza genetycznymi podobieństwami, jak skłonność do obgryzania paznokci i
niewydolność serca, obaj w czasach szkolnych mieli psy, które nazywali "Toy"
("Zabawka"), pózniej obaj poślubili kobiety noszące imię Linda, rozwiedli się i
ożenili powtórnie z kobietami imieniem Betty. Obydwaj nazwali swych
pierworodnych synów "James Allan", z tym że imię syna Jamesa Lewisa pisało się
przez jedno "I". Obaj pracowali na stacjach benzynowych, w barach szybkiej
obsługi McDonalda i na pół etatu jako szeryfowie.
W materiałach zebranych przez dr Boucharda jest bardzo dużo takich przypadków,
z których część należy oczywiście przypisać zbiegowi okoliczności,
uwarunkowaniom genetycznym oraz innym przyczynom. Jednak w większości tych
przypadków, podobnie jak było z trojaczkami, występują zjawiska, które można
wytłumaczyć tylko podświadomym kontaktom umysłów. W Wielkiej Brytanii siostry
blizniaczki Bridget Harrison i Dorothy Lowe zostały rozdzielone w kilka tygodni po
urodzeniu w 1945 roku i nie wiedziały o swoim istnieniu aż do roku 1979. W roku
1960 (i tylko w tym roku) obie prowadziły dziennik, obie wybrały sobie zeszyty tej
samej wielkości i koloru, odnotowując w nich przez cały rok zdarzenia z tych
samych dni i zostawiając pozostałe  te same-bez zapisu.23 Kiedy inne brytyjskie
blizniaczki, Irene Reid i Jeannette Hamilton, były poddane badaniom w
Minneapolis, znajdująca się właśnie u dr Boucharda Irene powiedziała mu, że ma
wrażenie, iż Jeannette zle się czuje. W pół godziny pózniej dr Bouchard potwierdził
telefonicznie, że tak istotnie było. Po upływie dwóch dni sytuacja odwróciła się:
Irene zasłabła, a Jeannette to odczuła.24
Powyższe przykłady wskazują, że telepatia nie jest, jak w potocznym rozumieniu
tego słowa, rodzajem transmisji radiowej między dwoma niezależnymi
mechanizmami, lecz czymś znacznie głębszym: procesem, w którym dwa umysły
łączą się w jeden na odległość bez udziału świadomości.
Zjawisko to jest najbardziej dostrzegalne u blizniąt, ze względu na ich bliski związek
biologiczny.
Wskazuje ono jednak również na to. że nasze  ja jest czymś więcej niż tylko
skończonym zespołem elementów fizycznych, chemicznych i genetycznych, do
których chcą nas ograniczyć wyznawcy teorii mechanistycznej. Jest w nas coś
więcej, coś, co może trwać mimo śmierci fizycznej naszego ciała. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • forum-gsm.htw.pl