[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Jesse'a. Może po prostu zostawi pani swój numer i Jesse zadzwoni
do pani po powrocie?
 Nie, nie musi tego robić  powiedziała kobieta.  Pro-
szę mu przekazać, że Rorke ma chłopaka.
Holly wyrwała kartkę ze swojego szkicownika i zapisała dużymi
literami:  Rorke ma chłopaka . Przypomniała sobie, że Rorke był
jednym z współwłaścicieli Yankee Mo-torworks. Holly czytała o nim
w gazetach. Zresztą teraz dopiero uświadomiła sobie, że pojawiło się
w nich również imię Genie. Nie była ona jednak chyba żoną Rorke'a.
 Czy to wszystko?
117
emalutka
us
o
l
a
d
n
a
c
s
 Tak. Proszę go jeszcze od nas pozdrowić.
Holly, naturalnie, zamierzała to zrobić, chociaż, oczywiście, nie
miała pojęcia, kim była jej rozmówczyni. Jednak Jesse na pewno
będzie wiedział.
Jesse wszedł do domu rodziców i ziewnął. Był zmęczony tak
długo trwającym przyjęciem. Oczywiście, wyszedłby dużo wcześniej,
ale obiecał Joannie, że dopilnuje Dou-ga. Najpierw skierował się do
pokoju gier. Mimo iż dochodziła pierwsza, Joanna wciąż oglądała
telewizję. Zapewnił ją, że z Dougiem wszystko w porządku, i ruszył
na górę.
Jednak tuż przed drzwiami salonu ktoś zastąpił mu drogę.
 Cześć, Jesse. Jak się udało przyjęcie? Wzruszył
ramionami.
 Normalny wieczór kawalerski  odparł.
Darlene skinęła głową, a następnie wskazała coś, co wisiało
nad drzwiami salonu.
 Jemioła, Jesse  powiedziała.
 No i co z tego?
 Przecież wiesz  powiedziała, podchodząc blisko, aż
stanęła tuż przy nim. Rozchylone poły lekkiej^ podomki
wskazywały, że nie ma przed nim nic do ukrycia.  Powinieneś
mnie pocałować.
 Przecież jestem zaręczony.
 Twoja narzeczona śpi. Chodz do mnie. Nigdy się o tym nie
dowie  kusiła Darlene.
 Wystarczy, że ja będę wiedział.
Niemal nagie piersi Darlene otarły się o jego marynarkę. Gdyby
chciał, mógłby zacząć je pieścić. Jesse czekał, aż poczuje znajomy
118
emalutka
us
o
l
a
d
n
a
c
s
szum w głowie, a jego ciało zareaguje na tak oczywistą podnietę.
Jednak, ku jego zdziwieniu, nic takiego nie nastąpiło.
Nie czuł nic. Zupełnie nic.
Jesse wrócił do swego pokoju. Stanął w drzwiach i spojrzał na
Holly, jakby czegoś się obawiał. Holly poczuła ochotę, żeby rzucić
się mu na szyję. Zamiast tego skinęła chłodno głową.
 Ktoś do ciebie dzwonił  powiedziała, wyciągając w jego
stronę kartkę z informacją.
Wziął ją i usiadł na łóżku, żeby przeczytać jej treść.
 Chłopiec, naprawdę chłopiec  powiedział ze zdzi-
wieniem.
 Przedstawiła się jako Genie. Prosiła, żeby cię pozdrowić 
dodała Holly.
 Genie to żona Alexa, współwłaściciela Yankee  wyjaśnił.
 A Callie, żona trzeciego z nas, urodziła właśnie dziecko.
Holly skinęła głową.
 To chłopak  dodał Jesse, jakby Holly nie zapisała tego
już wcześniej.
 Czy twój przyjaciel obawiał się, że będzie miał córkę? 
spytała.
Jesse pokręcił głową.
 Niczego nie rozumiesz. Chcieli mieć dziecko, po prostu
dziecko. Nie zależało im na tym, czy urodzi się chłopak, czy też
dziewczynka. Po prostu czekali na tę małą osobę.
Wyglądał na tak szczęśliwego z powodu tej wiadomości, że
Holly nie mogła się powstrzymać, żeby nie zadać pytania:
 Chciałbyś mieć dzieci?
Przez chwilę zastanawiał się nad odpowiedzią.
 Jasne. Ktoś przecież musi przejąć moje udziały w Yankee.
119
emalutka
us
o
l
a
d
n
a
c
s
 A gdyby nie lubiły motorów?
 To by uszczęśliwiło ich dziadków. Holly mimowolnie
przysunęła się do niego.
 No dobrze, ale jak ty byś się czul?  drążyła temat.
Jesse zmarszczył brwi.
 Czułbym się rozczarowany  odparł po chwili. -Przecież
Yankee to całe moje życie. Chciałbym, żeby dzieci mogły ze mną
dzielić moją pasję.
 Ale przecież nie muszą robić tego, co ty  zauważyła.
 Ty też przecież zbuntowałeś się przeciwko rodzicom. To
może być u was dziedziczne  dodała, chcąc żartem złagodzić
powagę tego, co przed chwilą powiedziała.
Jednak Jesse nie był w nastroju do żartów. Siedział, trąc czoło
i zastanawiając się nad tym, co w:łaśnie usłyszał.
 Sugerujesz, że moi rodzice też byli rozczarowani?
 spytał.  Powiedziałbym raczej, że wpadli w złość.
Holly westchnęła.
 A jak byś się sam zachował? To mogło tak wyglądać, ale
sądzę, że przede wszystkim byli rozczarowani. Rozczarowani i
zazdrośni.
Jesse wzruszył ramionami.
 Chyba jednak przesadzasz. Niby o co? Chcesz powiedzieć,
że zdradziłem konie na rzecz motorów? To jakieś psychoanalityczne
brednie.
 Nie. Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że rodzice
zazdroszczą ci sukcesu.
Tym razem Jesse spojrzał na nią jak na osobę niespełna
rozumu. Ta rozważna Holly mówiła tym razem głupstwa.
120
emalutka
us
o
l
a
d
n
a
c
s
 Dlaczego? Przecież mają znacznie więcej forsy niż ja. No i
pozycję towarzyską.
Holly skinęła głową.
 Tak, ale nie musieli na to wszystko pracować  po-
wiedziała.  Odziedziczyli wszystko, a Yankee Motor-works ty sam
stworzyłeś.
Jesse zamarł. Słowa Holly nareszcie zaczęły się układać w
logiczną całość.
 Nie zapominaj o Rorke'em i Aleksie  odrzekł.  Bez nich
niczego bym nie osiągnął.
 Tak, oczywiście, jest to wasz wspólny sukces. Jesse
pokręcił głową.
 Wciąż mi się nie chce wierzyć, żeby rodzice wyrzucili mnie
z domu i wydziedziczyli tylko z tego powodu -stwierdził w końcu.
 No cóż, tak mi się tylko wydaje.
 Może coś w tym jest. Ludzie robią różne rzeczy z głupich
pobudek. Na przykład ja nie powiedziałem ci o tym, że rezygnuję z
procesu, chociaż powinienem. Bardzo mi z tego powodu przykro 
dodał, spuszczając głowę.
 Ja też przepraszam. Oczywiście wiedziałam, że nie
będziesz chciał mnie w ten sposób uwieść.
Objęła go pod wpływem impulsu i zamierzała się odsunąć, ale
ramiona Jesse'a już zacisnęły się wokół niej. Spojrzała w jego oczy i
poczuła, że jest gotowa się w nich utopić. i
Kiedy zaczął ją całować, ona odpowiadała na jego pocałunki z
równą pasją. Kiedy zaczaj ją rozbierać, ona również zabrała się do
rozpinania jego koszuli. Ogarnęła ich prawdziwa namiętność i już
po chwili znalezli się nadzy w łóżku.
121
emalutka
us
o
l
a
d
n
a
c
s
Tuliła się do niego, czując lekki zapach jego wody ko-lońskiej
połączony z wonnym zapachem cygar. Któryś z panów zapewne palił
w czasie przyjęcia.
Jesse zaczął ją pieścić, a ona z radością przyjmowała jego
pieszczoty. Następnie zaczął całować jej ciało. Aż dech jej zaparło,
kiedy przesuwał wargi od jednego tatuażu do drugiego, zatrzymując
się przy każdym dłużej. Teraz ona chciała działać. Również zaczęła
go pieścić, a Jesse przyjął to z zadowoleniem.
 Jesteś cudowna  szepnął. Zamknęła mu usta
pocałunkiem.
Zaczęli się tulić i całować zapamiętale. W końcu Holly poczuła
się gotowa, żeby przyjąć Jesse'a.
 Teraz!  krzyknęła gardłowo.
Posiadł ją bez żadnych trudności. Kilkanaście godzin
wystarczyło, żeby tak bardzo stęsknili się za sobą. Jesse pomyślał,
że nigdy przedtem nie miał tak wspaniałej partnerki. A Holly? Holly
zaczęła przeczuwać, że nagle, bez żadnych przygotowań, osiągnęła
szczyt tego, co może dać seks. Jakimś szóstym zmysłem czuła, że
już nigdy nie znajdzie kogoś tak cudownego jak Jesse. Być może
chcąc lepiej go zapamiętać, kochała się z nim jak szalona najpierw
raz, a potem drugi i trzeci. Każde ich połączenie było wspaniałe i [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • forum-gsm.htw.pl