[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zwykły, chyba że lubicie filmy, w których toalety przeciekają, chomiki poddawane są resuscytacji krą-
żeniowo-oddechowej, a talerz ze spaghetti ląduje na kolanach królowej Anglii.
- Moim zdaniem film był bardzo zabawny - prychnęła moja mama.
- Nie zwracaj na niego uwagi - powiedziałam. - On w ogóle nie ma poczucia humoru.
Słuchałyśmy, jak Rawlins rozrywa film na kawałki, jego reżysera, aktorów, a zwłaszcza Car-
reya, którego określił mianem  marnego klauna udającego jeszcze marniejszego aktora". I wtedy, gdy
już się odwracałam od telewizora, spodziewając się, że zaraz przejdzie do kolejnej recenzji, powie-
dział:
- Odtwórczyni roli recepcjonistki Carreya, Stacey Reiser, wykorzystała swoje kilka cennych
minut na ekranie, aby przyłożyć nam w głowę swoimi kwestiami. Może poszczycić się subtelnością
młota pneumatycznego i powinna rozważyć podjęcie pracy w branży budowlanej.
R
L
T
Na początku odebrało mi głos, nie potrafiłam zrozumieć, co Jack Rawlins przed chwilą powie-
dział na mój temat. Gdyby nie było obok mojej mamy, najprawdopodobniej siedziałabym na sofie
przez wiele godzin w stanie szoku, mając nadzieję, że ziemia się pode mną rozstąpi i mnie pochłonie.
Ten facet nie tylko mnie skrytykował, on mnie unicestwił w programie na żywo - przed publicznością,
w skład której wchodzili wszyscy liczący się w tym mieście producenci, reżyserzy i kierownicy obsa-
dy. Swoją recenzją przebił mi serce niczym kołkiem. Nie miałam ochoty się nad tym zastanawiać, nie
chciałam dopuścić do siebie myśli, że stanę się kolejną Belindą Hanson, ale moja mama siedziała obok
mnie i była tak samo przerażona. Zanim się zorientowałam, to ja ją pocieszałam.
- Nie przejmuj się tym tak bardzo, mamo. Nie zmieszał z błotem mnie, tylko mój występ - po-
wiedziałam, próbując wziąć się w garść i trzymać mantry, której nauczyłam się podczas lekcji gry ak-
torskiej: aby przyjąć negatywną recenzję, musisz się od niej zdystansować, zrozumieć, że recenzje są
subiektywne i niekoniecznie prawdziwe, a surowa ocena jednej osoby nie czyni z ciebie głupca po-
zbawionego talentu.
- To on powinien się wstydzić - powiedziała przejęta. - Co innego być krytykiem filmowym, a
co innego cholernym idiotą.
Taka wypowiedz z ust mojej mamy była czymś mocnym. Jak zauważyła Maura, moja mama
jest niczym naładowany pistolet, ale rzadko przeklina.
- Moim zdaniem powinno się go zwolnić za niekompetencję oraz bezczelność - kontynuowała. -
A tymczasem nigdy już nie obejrzę jego programu. Założę się, że nikt go już nie będzie oglądał. Zało-
żę się, że Pet Peeve osiągnie wielki sukces, a twoja kariera wejdzie na wyższy poziom, kochanie.
W następnym tygodniu stało się oczywiste, że moja mama była kiepska w stawianiu prognoz.
Film okazał się kompletną klapą, pomimo popularności Jima Carreya, a ja w przeciwieństwie do niego
już nie odzyskałam pozycji w branży. Recenzja Jacka Rawlinsa -  Stacey Reiser może się poszczycić
subtelnością młota pneumatycznego" - przywarła do mnie niczym jadowity wąż, który, gdziekolwiek
pójdę, owija się wokół mnie. Dzięki Rawlinsowi zostałam oficjalnie przeklęta w branży filmowej. Sta-
cey - Młot Pneumatyczny. Oto moje nowe słodkie przezwisko. Mój agent starał się naprawić szkody,
wysyłając mailem pozytywne recenzje mojego występu do wszystkich ważnych graczy w mieście, ale
nie potrafił nikogo przekonać - to znaczy ludzi związanych z filmem lub telewizją - aby dali mi jeszcze
jedną szansę.
- Będziemy musieli przeczekać, aż kurz opadnie - poradził mi Mickey Offerman, który był mo-
im agentem na dobre i na złe. (No, może na złe i nieco lepsze czasy.) Pomimo niefortunnego pierwsze-
go spotkania, podczas którego Mickey powiedział:  Jeśli rozjaśnisz włosy, na zęby nałożysz licówki i
powiększysz cycki, podpiszę z tobą umowę", na co ja odparłam:  Jestem aktorką, a nie uczestniczką
konkursu piękności, i jeśli nie chcesz mnie reprezentować, znajdę kogoś innego", nasza współpraca do
tej pory układała się dobrze. Niestety, Jack Rawlins związał mu ręce.
R
L
T
- Możemy znowu spróbować w branży reklamowej - zaproponował. - Dzięki temu zapewnisz
sobie dochód.
Wracamy do reklamy. Zwietnie.
Gdy poruszyłam ten temat z Maurą, ona jak zwykle podeszła do tego optymistycznie, kierując
się filozofią  szklanka jest w połowie pełna".
- Spójrz na to z tej strony - powiedziała, jak zwykle pogodnym tonem. - Zanim pojawił się Jack
Rawlins, nienawidziłaś swojej matki. Ale w porównaniu z nim ona nie wydaje się już taka straszna,
prawda?
ROZDZIAA CZWARTY [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • forum-gsm.htw.pl