[ Pobierz całość w formacie PDF ]

kiedy wszystkie panie doszły zgodnie do wniosku, że Joe
na pewno się w niej zakochał.
Anula & Irena
scandalous
ROZDZIAA PITNASTY
Joe wracał wieczorami o różnych porach, ale Ginger witała
go zawsze promiennym uÅ›miechem i podawaÅ‚a kolejnÄ… wy­
borną kolację. A kiedy pytał, czy nie było telefonu z Urzędu
Imigracyjnego, codziennie odpowiadała przecząco.
- Może sam siÄ™ do nich odezwÄ™? Musisz być niespo­
kojna - zauważył któregoś dnia.
- Lepiej nie. Przecież mówili, że sami zadzwonią.
Poczuł się bezradny. %7ładen sensowny kontrargument nie
przychodził mu do głowy. W rzeczywistości to on był coraz
bardziej niespokojny, nie wiedząc, co by zrobił, gdyby się
okazało, że ma ją stracić. W dodatku Ginger z dnia na dzień
robiła się coraz piękniejsza i ponętniejsza. A jego frustracja
pogÅ‚Ä™biaÅ‚a siÄ™ z każdym dniem. %7Å‚yÅ‚ w nieustannym rozdwo­
jeniu.
Kiedyś uważał, że Ginger jest dla niego za młoda. Dziś
patrzył na nią innym okiem. Na pewno nie jak na nieletnią
dziewczynę. Coraz częściej łapał się na tym, że myśli o niej
jak o prawdziwej żonie. Ale chociaż w jego uczuciach za­
szła zasadnicza zmiana, obietnicy musi dotrzymać.
Dlatego chciał jak najszybciej rozmówić się z Fisherem.
Doszedł bowiem do wniosku, że jeżeli uzyska dla Ginger
Anula & Irena
scandalous
obietnicÄ™ obywatelstwa, bÄ™dzie mógÅ‚ jÄ… poprosić o zwol­
nienie z przyrzeczenia. Z chwilÄ… gdy Ginger stanie siÄ™ peÅ‚­
noprawną obywatelką i będzie mogła samodzielnie stanowić
o swoim losie, niech zdecyduje, czy chce dalej żyć z nim,
czy też bez niego. Wolał poznać nawet najgorszą prawdę,
niż tkwić dalej w niepewności, tocząc ze sobą beznadziejną
walkę, która doprowadzała go do szaleństwa.
W piÄ…tek rano zjedli jak zwykle wspólne Å›niadanie. Zbie­
rając ze stołu naczynia, zapytał:
- Jakie ty i mama macie na dzisiaj plany?
Ginger rzuciła mu dziwnie przestraszone spojrzenie, po
czym szybko się odwróciła.
- Ginger?
- Spotykamy się ze wszystkimi córkami - wybąkała.
- To dlaczego jesteś taka speszona? - spytał, mierząc
ją bacznym spojrzeniem. - Co będziecie robić?
- Mam im pokazać, jak się robi te moje bułeczki...
- To bardzo szlachetnie z twojej strony. Ale może wo­
lałabyś nie zdradzać rodzinnej tajemnicy? Czy o to chodzi?
Bo jeżeli tak, to zaraz zadzwonię i porozmawiam z mamą.
- Nie, nie trzeba. Nie zależy mi na zachowaniu taje­
mnicy.
- To dlaczego jesteÅ› nieswoja?
- Tak ci się tylko wydaje. Lubisz grać w golfa?
Znał już tę jej metodę. Ilekroć rozmowa szła nie po jej
myśli, zaczynała mówić o jego sprawach. A on, rzecz jasna,
z reguły połykał haczyk, zadowolony, że okazuje mu tyle
zainteresowania.
Anula & Irena
scandalous
- Owszem, lubiÄ™. Może chcesz, żebym zawiózÅ‚ do ma­
my jakieÅ› naczynia?
- Ach nie, mama ma wszystkiego pod dostatkiem.
- Myślałem, że wybierzecie się do kina. Wspominałaś
o jakimś filmie, który masz ochotę zobaczyć.
- Tak, ale chciaÅ‚am, żebyÅ› ty też go obejrzaÅ‚. Amy po­
wiedziaÅ‚a, że w piÄ…tki ona i Bill lubiÄ… pójść do kina i za­
pytała mnie, czy nie wybierzemy się z nimi. Oczywiście,
jeżeli masz ochotę.
- Bardzo chętnie.
- Naprawdę?! - zawołała ucieszona.
- OczywiÅ›cie. - WidzÄ…c jej radość, nie mógÅ‚ siÄ™ po­
wstrzymać, by jej nie ucałować. - Powiem Billowi, kiedy
go zobaczę, że mogą się nas spodziewać.
Z trudem się od niej oderwał. Nie chcąc się narażać na
dalsze pokusy, pośpiesznie ruszył w kierunku drzwi.
- Poczekaj, przecież obiecałeś zawiezć mnie do mamy.
- A, prawda. Gdzie ja mam głowę? Jesteś gotowa?
- Już idę.
Joe odetchnÄ…Å‚ dopiero na polu golfowym. Zobaczywszy
Billa, powiedział mu, że on i Ginger chętnie wybiorą się
z nimi do kina.
- Naprawdę? - Bill wydawał się zdziwiony.
- Nie wiedziałeś, że Amy nas zaprosiła?
- Wiedziałem.
- To dlaczego siÄ™ dziwisz?
- Wiesz, to pomysł Amy, a nie mój. Piątek to jedyny
dzień, kiedy ja i Amy możemy wieczorem wyjść z domu.
Anula & Irena
scandalous
- Może wolisz, żebyśmy nie przychodzili?
- Nie! Dopiero by mi zmyła głowę.
Kiedy doszli do ósmego dołka, Rodney trącił Billa w bok.
- Nie wiesz, co Amy ma dla Ginger? - zapytał. - Bo
Kitty kupiła jej olejek do masażu. Joe będzie zadowolony!
- dodał znacząco.
- Dziewczyny dają Ginger prezenty? - zdziwił się Joe.
- I do tego olejek do masażu? Dziwny prezent ślubny. -
Rozejrzał się. Bracia mieli podejrzanie wesołe miny. - Może
ktoś mi wyjaśni, co tu jest grane! [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • forum-gsm.htw.pl