[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Weroniki, o czym świadczy inskrypcja papieża Urbana VIII.
Dzisiaj nikt tak naprawdę nie wie, gdzie przechowuje się relikwię. Każdy przewodnik
po Rzymie podaje inne informacje. Nawet nie wiedzą tego uczeni, zajmujący się dziejami
60
bazyliki. %7ładen przewodnik nie zawiera też fotografii ani planu tego filaru. Wiadomo
natomiast, że ów filar jest dwa razy szerszy od przeciętnego domu jednorodzinnego i ponad
trzy razy wyższy. Nie istnieje do tej pory jakakolwiek znana fotografia chusty św. Weroniki.
Nie ma też żadnej pewności, że  Weronika kiedykolwiek była sfotografowana. Jej kopie z
różnych wieków, znacznie się od niej różnią.
Zdaniem niektórych badaczy obecna relikwia, a raczej to, co z niej zostało i tak
skrzętnie jest ukrywane, nie jest tym samym  świętym obliczem , które w średniowieczu
przyciągało tłumy pielgrzymów. W ciągu ostatnich 150 lat powstało kilka opisów chusty,
sporządzonych przez naocznych świadków. Ich zdaniem na chuście, oprócz brązowej plamy,
nie widać nic z wizerunku Chrystusa. Być może prawdziwe oblicze zostało zniszczone
działaniem czasu. A mogło się zdarzyć, że oryginał zaginął w czasie plądrowania Rzymu w
1527 roku.
Pewne jest jedynie to, że chusta św. Weroniki, którą pokazywano i przechowywano w
bazylice św. Piotra w średniowieczu, przedstawiała  święte oblicze na tkaninie, pochodzącej
z czasów poprzedzających najwcześniejszą datę powstania całunu, określona w wyniku
badania radio węglowego. Wiadomo także, że, mimo niewyjaśnionego pochodzenia chusty,
nie było w stosunku do niej zarzutów fałszerstwa relikwii. Co, przypomnijmy, miało miejsce
w stosunku do całunu turyńskiego (rok 1389, list biskupa d Arcis).
Chusta św. Weroniki pojawia się jako obiekt kultu przed XII wiekiem, a ukryta zostaje
w początkach XVI wieku. Początkowo chusta pokazywana była tylko zamożnym wybranym.
W XII wieku można ją było oglądać jedynie przez wiszące przed nią zasłony.
Papież Innocenty III, w początkach swego pontyfikatu (1207), stworzył szpital pod
wezwaniem Santo Spirito in Sassia. %7łeby rozreklamować swoją działalność, ustanowił msze z
wizytą papieska w pierwszą niedziele po Trzech Królach. Największą jej atrakcja miała być
procesja wiodąca z bazyliki św. Piotra do Santo Spirito. Chcąc przyciągnąć tłumy, papież
zarządził, by w procesji niesiono chustę św. Weroniki. Celem uroczystości miało być
zachęcenie innych do wspomagania biednych.  Zwięte oblicze , pokazane przez papieża
ludziom wszystkich sfer, było najdramatyczniejszym punktem ceremonii. Papież udzielał
wówczas odpustów.
Innocenty III nie miał zbyt wielkiego daru do robienia interesów, dlatego nie do końca
wykorzystywał tę raz do roku odbywającą się uroczystość. Natomiast jego następcy wpadli
już na pomysł ściągania ofiar na rzecz rzymskich świątyń.
Bonifacy VIII ogłosił rok 1300 Rokiem Zwiętym. Miał on przypadać raz na sto lat.
Największą atrakcją miały być hojne odpusty dla odwiedzających bazylikę i odbywające się,
co tydzień pokazy chusty św. Weroniki. Bonifacy jako papież zajmował się głównie
gromadzeniem bogactw i rozszerzaniem swej władzy. Rozpętał całą biurokratyczną machinę
w Roku Zwiętym, mającą głównie na celu sprawne przyjmowanie ofiar, które wyrażałyby
pobożność pielgrzymów. Niewiele natomiast interesował się stroną religijną uroczystości.
Papież wiedział, jak przyciągać tłumy, przybywające w pobożnym nastroju. Wszyscy
potrzebowali żywności i zakwaterowania. Byli, więc zródłem zysku dla rzymskich kupców i
kościołów. Według relacji ówczesnych kronikarzy duchowni dniem i nocą zgarniali ofiary
przy użyciu grabi.
Bonifacy VIII zmarł w wyniku zorganizowanego nań zamachu. W dwa lata po jego
śmierci papieżem został Francuz  Klemens V. Nie czuł się bezpiecznie w Rzymie, więc
przeniósł swą siedzibę do Awinionu. Rzym wówczas poważnie podupadł i czasy Bonifacego
VIII wydawać się musiały prawdziwie złotym okresem w dziejach tego miasta.
Ostatnim francuskim papieżem był Klemens VI. To do niego udała się, w 1342 roku,
delegacja wpływowych rodzin Rzymu, chcących ratować miasto. Klemens VI nie
zaryzykował wprawdzie powrotu do Rzymu, ale zgodził się rok 1350 ogłosić drugim z kolei
61
Rokiem Zwiętym, łamiąc w ten sposób zasadę stuletniej przerwy, ogłoszonej przez
Bonifacego VIII.
Z siedmioletnim wyprzedzeniem zapowiedział uroczystości w proklamowanej przez
siebie bulli. Gwarantował także odpusty pielgrzymom, oddający cześć chuście św. Weroniki.
Tłumy pielgrzymów były tak ogromne, że wielu zostało stratowanych i uduszonych.
To zagrożenie skłoniło władze kościelne do wznowienia prywatnych pokazów za specjalnym
zezwoleniem i  rzecz jasna  specjalna ofiarą.
W roku 1349 nastąpiło trzęsienie ziemi, w wyniku, którego zniszczone zostały w
dużym stopniu trzy bazyliki, wymienione przez Klemensa VI jako cele pielgrzymek. Rok
Zwięty był, więc dla Kościoła kolejną okazją do zdobycia bogactw.
W 1389 roku Urban VI, nie mogąc się doczekać końca wieku, ogłosił rok 1390
Rokiem Zwiętym. Zapowiedział jednocześnie, że odtąd kolejne jubileusze będą się odbywać,
co trzydzieści trzy lata.
Urban VI był już papieżem rezydującym w Rzymie. Robert z Genewy był natomiast
antypapieżem Klemensem VIII, rezydującym w Awinionie. Urban VI zmarł nie doczekawszy [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • forum-gsm.htw.pl