[ Pobierz całość w formacie PDF ]
do garażu, omijając pasty do polerowania chromu oraz
szampony samochodowe, które poustawiał na ziemi.
Właśnie o takich marzyłam.
Wzruszył ramionami i wziął do ręki szmatkę.
To nie ode mnie.
Wobec tego dam sobie spokój z ubezpieczaniem
ich. Pewnie są fałszywe.
Posłał jej spojrzenie z ukosa.
Błagałem mamę i tatę, żeby dali mi szczeniaka
zamiast siostry. Ale nie, musieli sprawić sobie coś, co
mogli stroić w różowe sukieneczki.
Dzień moich narodzin był najszczęśliwszym
dniem twojego życia, przyznaj się.
Chyba zwariowałaś. O cholera. Spojrzał na
zegarek. Musiał się pośpieszyć z prysznicem i gole-
niem, żeby zdążyć na spotkanie z Emmą. Umówili się
na wpół do piątej. Czego chcesz, bąku?
Niczego. Pomyślałam tylko, że wpadnę i spytam,
jak ci się układa współpraca z Emmą.
Odłożył szmatkę i zmarszczył brwi, raczej roz-
czarowany niż zirytowany.
Powiedziała ci.
Co?
Zresztą, co mnie to obchodzi. Wzruszył ramio-
nami, podniósł jedną z puszek i wbił wzrok w etykietę.
Muszę skończyć, zanim pojadę na dzisiejsze spot-
kanie z panią doktor. Nie przypadnie jej do gustu to,
co ujrzałem ostatniej nocy.
Erotyczne sny 59
Masz na myśli swój sen?
Skinął głową i zaczął polerować maskę. Ależ to auto
błyszczało.
Nic mi nie powtórzyła.
Zauważył jej pytające spojrzenie, ale nie przerwał
polerowania.
Nawet gdyby powtórzyła, nie miałoby to znacze-
nia. Nie powiedziałem jej niczego, co nie nadawałoby
się dla twoich uszu. Uśmiechnął się na wspomnienie
snu. Przynajmniej teoretycznie.
Jasne, tylko zmierzam do tego, że Emma nie
opowiedziała ani nie opowie o przebiegu żadnej sesji,
ani z tobą, ani z kimkolwiek innym. To nie tego typu
człowiek.
Posłał jej wyzywający uśmieszek.
Tylko jakiego?
Jest uczciwa, zna się na swojej robocie... Co o niej
sądzisz?
Wzruszył ramionami i energiczniej zabrał się do
pracy. Pomyślał, że jeśli chevrolet będzie wystarczająco
dobrze się prezentował, pojedzie nim na randkę z Tif-
fany.
Musisz mieć jakieś zdanie.
Jest w porządku.
Tylko tyle?
Przerwał polerowanie.
Czego ode mnie chcesz? obruszył się. Zwietnie
wiesz, że nie wziąłbym udziału w tej całej hecy, gdybyś
mnie nie szantażowała. Czy muszę od razu lubić
Emmę?
60 Debbi Rawlins
A nie lubisz jej?
Powiedziałem, że jest w porządku.
No dobrze. Brenda skrzyżowała ręce na pier-
siach, w dobrze znany Nickowi sposób. Byłeś ostat-
nio u mamy?
Tego tylko brakowało. Przeszła do kontrataku.
Nie i nie zamierzam o tym dyskutować.
Czy przynajmniej rozmawiałeś z nią przez tele-
fon?
Tak, ale założę się, że już o tym wiesz.
Idę o zakład, że dzwoniłeś do niej miesiąc temu.
Zerknął na nią z rozbawieniem, nie zamierzając
oderwać się od pracy.
Nick, nie możesz jej winić za to, że chce, abyś
wziął ślub i miał dzieci przed jej śmiercią.
Wbił w siostrę niedowierzające spojrzenie.
Na litość boską, ona ma dopiero pięćdziesiąt dwa
lata. Nie sądzę, aby stała jedną nogą w grobie.
Dobrze znasz mamę.
Znam. Właśnie dlatego trzymam się od niej
z daleka, dopóki jej nie przejdzie lub nie skoncentruje
się na tobie. Zamilkł i wierzchem dłoni otarł pot
z czoła. Dlaczego nie czepia się ciebie? Ty też możesz
wziąć ślub i mieć dzieci.
To nie ja w przyszłym roku skończę trzydziestkę.
No tak, to wszystko wyjaśnia. Uniósł wzrok.
Powoli zbliżał się zmierzch. Musiał się pośpieszyć.
Jeśli zamierzasz nadal ze mną gawędzić, wez szmatę
i mi pomóż.
Mam zniszczyć sobie paznokcie? Nigdy w życiu.
Erotyczne sny 61
Jeśli nie skończę, będę chyba musiał odwołać
spotkanie z panią doktor.
Szkoda. Brenda się odwróciła i dodała przez
ramię: Słyszałam, że w listopadzie w Aspen jest
naprawdę pięknie.
Jesteś potworem! krzyknął za nią.
I tym się szczycę. Nie każ Emmie na siebie czekać.
Przyglądał się, jak jego siostra wraca do samochodu,
otwiera drzwi i zatrzymuje się na chwilę, aby mu
pomachać. Kiedy odjechała, ponownie spojrzał na
zegarek. Nie zdoła skończyć pracy przed randką z Tif-
fany. Zresztą, co za różnica... Tiffany i tak podobał się
porsche.
Przerwał polerowanie maski, cisnął szmatkę w kąt
i poukładał wszystkie samochodowe kosmetyki na
półkach w garażu, zamontowanych w zeszłym roku,
podczas budowy domu.
Posiadłość w stylu angielskim była stanowczo zbyt
duża dla jednej osoby, lecz idąc za radą swojego
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pokrewne
- Indeks
- 522. Clayton Donna Nasze wspĂłlne sny
- Cztery sny Ewa Małopolska E book
- Jack L. Chalker A Jungle Of Stars
- Schiller, Friedrich von Maria Stuart
- śÂwiadome śÂnienie
- Murder_in_Mesopotamia_ _Agatha_Christie
- M345. (Duo) Metcalfe Josie Rodzina Ffrenchow 01 Sen o szczćÂśÂciu
- 227. Johnston Joan Hawk's Way Family 01 Niepokorna śźona
- Giovanni Gherardi Il paradiso degli Alberti
- Graham Masterton Wojownicy Nocy 01 Wojownicy nocy cz.2
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- nie-szalona.pev.pl