[ Pobierz całość w formacie PDF ]

potrafiły go zidentyfikować. Mówią, że ani razu
nie udało im się na niego spojrzeć, ponieważ
zaszedł je od tyłu, ogłuszył, następnie zawiązał
im oczy, skrępował, a dopiero potem...  Worth
przełknął głośno ślinę.
Randka w wigilijny wieczór 55
Jody położyła rękę na jego ramieniu.
 Naprawdę się cieszę, że tu jesteś  szepnęła.
 Mimo że spózniłem się o rok?
 Lepiej pózno niż wcale. Poza tym Faith
znów potrzebuje swojego obrońcy i bohatera.
Z tego, co o tobie mówiła, musisz być bardzo
dobry w swoim zawodzie.  Jody wskazała na
torbę.  Masz tutaj pieczeń wołową z chlebem
razowym. Zjedz.
Worth spojrzał ponad głową Jody na drzwi.
Poszła za jego wzrokiem. Stała w nich jedna
z pielęgniarek z oddziału intensywnej terapii.
Siostra Malone. Uśmiechała się.
Worth poderwał się z fotela.
 Coś nowego?  zapytał.
 Tak  odparła z uśmiechem siostra Malone.
 Faith wreszcie się obudziła.
Jody odetchnęła głęboko, porwała Wortha
w ramiona i uściskała go. On zaś podniósł ją do
góry i kilka razy zakręcił się z nią dookoła.
 Czy coś mówiła?  zapytała Jody.  Pytała
o Hope? Chce nas widzieć? Pamięta, kto ją
napadł?
 Jest u niej doktor Tracy  poinformowała
siostra.  Zadzwoniliśmy na policję i powiadomi-
liśmy ich, że Faith jest przytomna. W tej chwili
Faith sprawia wrażenie lekko zdezorientowanej,
ale to normalne w takich razach.
 Kiedy można ją odwiedzić?  niecierpliwił
się Worth.
 Poczekajmy, aż doktor Tracy skończy ją
56 Beverly Barton
badać. Jestem pewna, że wkrótce wszyscy będzie-
cie mogli do niej zajrzeć.
Po wyjściu siostry Malone, Jody rzuciła się do
telefonu.
 Zadzwonię i przekażę wszystkim tę wspa-
niałą nowinę.
 Powiedz im też, że przekażesz im najnow-
sze wiadomości zaraz po naszej wizycie u niej
 poprosił Worth.
 Oczywiście. Gdybyśmy się zmieniali przy
Hope, zawsze ktoś byłby w szpitalu z Faith. A ty
mógłbyś pójść do domu i wziąć prysznic.
 Czy aż tak śmierdzę?  uśmiechnął się
szeroko Worth.
 Nie, nie śmierdzisz, ale wyglądasz dość nie-
chlujnie.
Jody podniosła słuchawkę, kiedy Worth chwy-
cił ją za ramiona.
 Mogę cię o coś poprosić? Powiedz im, że jeśli
po rozmowie z Faith policja nadal nie przydzieli
jej strażnika, zadzwonię do jednego z moich
kolegów z agencji Dundee i sprowadzę go do
Whitewood. Będziemy razem pilnować Faith, aż
do jej wyjścia ze szpitala.
 Naprawdę boisz się, że facet może ją zaata-
kować w szpitalu?
 Tak, boję się. I wiem z doświadczenia, że
lepiej dmuchać na zimne.
 Okej, powiem im. Nie wiem, ile kosztuje
wynajęcie ochroniarza, ale wspólnie będziemy
w stanie pokryć ten wydatek.
Randka w wigilijny wieczór 57
 Biorę to na siebie. To mój obowiązek. Pono-
szę odpowiedzialność za Faith.
 Traktujesz Faith i Hope jak obowiązek?
 Jody zmiażdżyła go wzrokiem.
 Nie wkładaj mi w usta słów, których nie
powiedziałem.
 W końcu to twoja sprawa, tylko nie mów
Faith, że zajmujesz się nią, ponieważ uważasz to
za swój obowiązek. Zabiłaby mnie, gdyby się
domyśliła, że ci to powiedziałam, ale... biorąc pod
uwagę okoliczności, sądzę, że powinieneś wie-
dzieć.
 Co wiedzieć?
 Faith nie przestała cię kochać.
Worth i Jody weszli do izolatki Faith. Doktor
Tracy poinformował ich, że Faith cierpi na przejś-
ciową amnezję, która jest częstym zjawiskiem
u pacjentów po ciężkich urazach głowy. Jego zda-
niem pamięć będzie powracać wybiórczo i frag-
mentami. Ocenia, że w ciągu paru tygodni Faith
całkowicie odzyska pamięć. Ale na razie nie wie
nawet, jak się nazywa.
Jody zbliżyła się do łóżka Faith. Worth pozo-
stał z tyłu.
 Hej, ty tam!  nieśmiało odezwała się Jody.
 Pan doktor mówi, że masz jakieś problemy
z pamięcią.
Worth podszedł na tyle blisko, by widzieć Faith.
Jej spuchnięte, podbite oczy były teraz otwarte.
Wpatrywała się w Jody z zakłopotaniem.
58 Beverly Barton
 Znam cię?  Głos Faith był niewiarygodnie
słaby.
 Och, Faithie.  Jody przełknęła łzy.  Jestem
Jody Crenson. Twoja przyjaciółka. Kolegujemy
się od dziecka.
 Jody? Jesteś moją przyjaciółką.
 Zgadza się.
 Miałam wypadek  powiedziała Faith.  Le-
karz powiedział, że odzyskam pamięć i że chce
mnie odwiedzić dwoje znajomych.
 Tak, chodzi o mnie i o Wortha.
 Wortha?
Jody przywołała ręką Wortha.
 Tak, odkąd cię tu przywiezli, ten facet nie
opuścił szpitala. Strasznie się o ciebie martwi.
Wszyscy się martwimy.
 Jesteś moim mężem?  zapytała Faith, gdy
Worth stanął obok Jody.
Jody rzuciła Worthowi zakłopotanespojrzenie.
 Nie mamy ślubu  odparł Worth.  Jeszcze
go nie wzięliśmy.
 Jesteś moim narzeczonym?
 Coś w tym rodzaju.  Worth pochylił się
i wziął Faith za rękę.  Jak to dobrze, że się
obudziłaś, Błękitnooka. Zpisz już od paru dni.
 Błękitnooka?
Worth uśmiechnął się ciepło do Faith. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • forum-gsm.htw.pl